Walcz z kamieniem!

Płyt­ka na­zęb­na po­wsta­je m.​in. z resz­tek je­dze­nia i złusz­cza­ją­ce­go się na­skór­ka. To ide­al­ne miej­sce dla cho­ro­bo­twór­czych bak­te­rii. Nie uła­twiaj im życia i usu­waj ka­mień re­gu­lar­nie u sto­ma­to­lo­ga.

Płyt­ka na­zęb­na to pierw­szy etap ka­mie­nia na­zęb­ne­go. Dość szyb­ko ulega mi­ne­ra­li­za­cji, a wtedy szczo­tecz­ka do zębów nie wy­star­czy. Ka­mień na­zęb­ny wi­docz­ny jest po­cząt­ko­wo w po­sta­ci ciem­niej­szej ob­wód­ki na kra­wę­dzi dzią­seł. Ale dość czę­sto po­wsta­je on też pod dzią­sła­mi. Taki jest naj­groź­niej­szy, bo­wiem bywa przy­czy­ną za­pa­leń i cho­rób dzią­seł. Efekt to m.​in. brzyd­ki za­pach z ust oraz krwa­wie­nie pod­czas szczot­ko­wa­nia zębów. Im dłu­żej po­zwa­la­my by ka­mień na­zęb­ny na­ra­stał, tym więk­sze za­gro­że­nie pa­ra­don­to­zą, która może spo­wo­do­wać utra­tą uzę­bie­nia.

Dieta zmniej­sza ka­mień
In­ten­syw­ność z jaką two­rzy się ka­mień na­zęb­ny za­le­ży od wielu czyn­ni­ków, w tym od bu­do­wy na­szych zębów, ilo­ści wy­dzie­la­nej śliny, źle za­ło­żo­nych plomb. Jed­nak jed­nym z naj­waż­niej­szych jest dieta. Jeśli ob­fi­tu­je w wę­glo­wo­da­ny - np. sło­dy­cze, czy dużą ilość pie­czy­wa, ka­mień przy­ra­sta szyb­ciej. A to m.​in. dla­te­go, że wę­glo­wo­da­ny to ulu­bio­ne po­ży­wie­nie bak­te­rii. A te mno­żąc się na­si­la­ją tempo two­rze­nia ka­mie­nia na­zęb­ne­go.

Ska­ling cię ochro­ni
Ska­ling to za­bieg po­le­ga­ją­cy na usu­nię­ciu zmi­ne­ra­li­zo­wa­nej płyt­ki na­zęb­nej. Naj­prost­szą me­to­dą jest jej me­cha­nicz­ne roz­bi­cie. Zwy­kle koszt nie prze­kra­cza 100-120 zł. Nieco droż­szy, ale bar­dziej do­kład­ny jest ska­ling ul­tra­dź­wię­ko­wy. Ka­mień na­zęb­ny jest nisz­czo­ny dźwię­ka­mi emi­to­wa­ny­mi przez spe­cjal­ne urzą­dze­nie. W przy­pad­ku, gdy nalot dawno nie był usu­wa­ny, ko­niecz­ne bę­dzie naj­pew­niej kilka za­bie­gów ska­lin­gu.
Sam za­bieg usu­wa­nia ka­mie­nia nie jest zbyt­nio bo­le­sny. Do­le­gli­wo­ści mogą się po­ja­wić przy od­sło­nię­tych szyj­kach zę­bo­wych. Warto wcze­śniej za­py­tać sto­ma­to­lo­ga, czy znie­czu­le­nie ma sens. Naj­czę­ściej wy­star­czy znie­czu­le­nie w sprayu, w wy­jąt­ko­wych przy­pad­kach do­sta­nie­my za­strzyk.

Co zro­bić, żeby się nie od­kła­dał?
Nie­ste­ty, nie da się spra­wić, żeby ka­mień na­zęb­ny się nie po­ja­wiał. Ale można znacz­nie ogra­ni­czyć tempo w jakim się two­rzy. Naj­waż­niej­sza jest hi­gie­na jamy ust­nej. Po po­sił­kach szczot­ku­je­my zęby, co­dzien­nie sto­su­je­my też nić den­ty­stycz­ną, która chro­ni przed bak­te­ria­mi przy­le­ga­ją­ce do sie­bie po­wierzch­nie zębów.
Jeśli u cie­bie ka­mień od­kła­da sie wy­jąt­ko­wo szyb­ko, w ap­te­ce mo­żesz kupić pastę do zębów, która temu prze­ciw­dzia­ła. Sam za­bieg ska­lin­gu po­win­no się prze­pro­wa­dzać raz w roku.

Zadbaj o ładny uśmiech 

Ładny uśmiech uła­twia życie - nie tylko oso­bi­ste, ale i za­wo­do­we. Jed­nak żeby robić wra­że­nie nasze zęby muszą być białe.

Wy­bie­la­nie zębów to pro­sty za­bieg sto­ma­to­lo­gicz­ny. Metod jest kilka. Naj­sku­tecz­niej­sze jest wy­bie­la­nie ro­bio­ne w ga­bi­ne­cie sto­ma­to­lo­gicz­nym. Jest też naj­droż­sze, ale w za­mian mamy szyb­ki i bar­dzo dobry efekt. Naj­po­pu­lar­niej­szą me­to­dą jest na­ło­że­nie wy­bie­la­ją­ce­go żelu i na­świe­tla­nie go spe­cjal­ną lampą. Cały pro­ces trwa zwy­kle ponad go­dzi­nę. W zde­cy­do­wa­nej więk­szość przy­pad­ków nic nie boli. Wy­bie­la­nie w ga­bi­ne­cie jest i jed­no­ra­zo­we - z tym, że jeśli nie bę­dzie­my dbali o zęby, pa­li­li mnó­stwo pa­pie­ro­sów, to biel szyb­ko po­sza­rze­je.

Z kolei wy­bie­la­nie zębów w domu wy­ma­ga sys­te­ma­tycz­no­ści oraz sil­nej woli. Ale za to jest tań­sze. Na noc za­kła­da­my spe­cjal­ną szynę z żelem wy­bie­la­ją­cym. Rano ją zdej­mu­je­my.  Jed­nak na te kil­ka­na­ście dni po­win­ni­śmy zre­zy­gno­wać z pa­le­nia pa­pie­ro­sów, picia kawy i her­ba­ty.  

Przed wy­bie­la­niem ko­niecz­ne jest wy­le­cze­nie wszel­kich ubyt­ków. Ina­czej żel do­sta­nie się do wnę­trza zęba i za­bi­je go. A to jest bo­le­sne do­świad­cze­nie. Rów­nież osoby z nad­wraż­li­wy­mi zę­ba­mi po­win­ny naj­pierw upo­rać się z pro­ble­mem. Ewen­tu­al­nie wy­bie­lać zęby w domu, bo­wiem sto­so­wa­ny wów­czas żel jest słab­szy i ry­zy­ko że bę­dzie boleć jest mniej­sze.